Witajcie!
Tym razem chcialam Wam pokazac patchworkowe poduszeczki,które uszylam z resztek po wakacyjnych tkanin(uzylam je na kosmetyczki i fartuszki) .Powstala niebieska i rózowa.Jedna pikowalam recznie a druga maszynowo.Mysle ze beda ladnie sie prezetowaly w dziewczecym pokoiku.
Postanowilam sobie ,ze narazie przez najblizszy czas nie kupuje zadnych tkanin!!!Mam zly nawyk kupowania i odkladania ich na pólke.Pózniej tak zalegaja z rok albo i dluzej zanim cos z nich uszyje.A juz nie wspomne o scinkach ,które chomikuje w pudlach z mysla,ze przeciez moze sie jeszcze przydadza.Czasem sie przydaja owszem,kiedy potrzebuje jakiegos koloru.Ale jest ich coraz wiecej!!!IA w pracowni robi sie coraz ciasniej;)
Jestem ciekawa jak jest u Was?Macie problem z chomikowaniem rzeczy?
Pozdrawiam cieplutko