Na Waszych blogach tak pięknie i wiosennie a mi jeszcze daleko do przygotowań Świątecznych.
Jesteśmy w trakcie przeprowadzki i trochę na "wariata",wreszcie po ośmiu latach mamy własny dom :-)))
Właściwie jeszcze nie jest nasz ,bo przed nami hipoteka do spłacenia,ale kiedyś będzie nasz.
Mamy nadzieje ze Wielkanoc już spędzimy w nowym domku.
Przez ten czas kiedy mnie tu nie było uszyłam kilka nowych rzeczy .
Dziś pokażę Wam etui na przybory i robótki ,które przyda się w podróży.
I króliczki,-)
A tutaj ja na Festivalu w Sitges.
Ściskam gorąco i milej niedzieli !